Co to znaczy być katolikiem w świetle
dzisiejszej ewangelii?
Być katolikiem nie znaczy słuchać Słowa!
Być katolikiem znaczy rodzić Słowo.
Rodzić Słowo, które staje się Ciałem.
Rodzi słowo autorytet Piotra
Znakiem tego jest krzesło.
Po łacinie katedra.
Jest ona w muzeum watykańskim.
Rodzić Słowo Boże w drugim, może ten
kto sam Go przyjął i nie może wytrzymać i musi Go głosić.
I to jest jak wieża ciśnień.
Polska nie podskoczy ponad poziom relacji
pomiędzy mną a tobą, a tym poziomem jest Słowo, które przeze mnie przyjąłeś.
Następnie pokażesz komu go dalej
przekazałeś.
Kto stał się twoim uczniem w tej
konkretnej dziedzinie, którą dla przykładu jest domowy krąg biblijny /skrót DKB/
Ewangelizacja to nie jest przekazywanie
treści.
Ewangelizacja to przekazywanie życia.
Nie wystarczy nauczyć się czytać.
Kto może rodzić Słowo w innych?
Rodzić Słowo w innych może tylko ktoś,
kto jest człowiekiem Słowa.
Tak jak Maryja.
Maryja jest człowiekiem Słowa.
Bóg rozmawia z nią używając swojego
słowa.
Myślę nieraz o tym ile w Magnifikat jest
odsyłaczy.
Bo właściwie każde zdanie, które pada z
ust Maryji, to każde jest cytatem ze Starego Testamentu.
I tu się pytamy:
- Czy jest Słowo niemożliwe dla Boga?
- Dla Boga nie ma Słowa niemożliwego/ to w łacińskim przekładzie/
Anioł gdy z nią rozmawia, to nie myśli, że
Bóg robi to co mu się żywnie podoba, tylko anioł mówi do Maryji, że jeśli Bóg wypowiada Słowo, to jak dalece wydawało by ci się niemożliwe, Bóg jest je w stanie spełnić.
Wszystkie poprzednie słowa mówiły o
jakiejś niemożliwości.
Gdy Bóg rozmawia z Gedeonem, to daje
mu polecenie, że ma wziąć 300 żołnierzy i pobić całą potęgę wrogów Izraela.
To niemożliwe.
To Słowo, które pada do Judyty, mówi, że
Bóg przynosi ocalenie przez kobietę.
I ona je przyjmuje w takim duchu: niech mi
się stanie.
Kluczem jest to, że to jest słowo
niemożliwe.
Innym Słowem, które słuchaliśmy w
okresie Bożego Narodzenia: pokój, pokój…
Ktoś w to wierzy?
Ktoś wierzy w pokój w pojednanie w
Polsce … na Ukrainie …
Jak się z nas pocznie to rozrośnie się i
stanie się Ciałem … I będzie się mogło
urodzić w innych.
Bo ewangelizacja to przekaz życia…
Jezus mówi, że:
- Ci co przyjmują Słowo i je zachowują, potem je czynią,
- Są matką, nie są jakimiś katechetami, lektorami.
I jak założysz DKB, to uświadomisz sobie,
- że jesteś w konkretnej relacji do tych powiedzmy 10 – ciu, którzy przychodzili do salki na pierwsze spotkania, by nauczyć się prowadzić DKB.
- Że jesteś w konkretnej relacji, która jak w rodzinie nigdy się nie kończy. To nie jest tak, że powiesz komuś Kerygmat i niech sobie radzi.
- Będą następni co go poprowadzą.
- Jeśli będziecie widzieć macierzyństwo jako Ojcostwo, to już nigdy nie zostawicie człowieka, któremu głosiliście Słowo.
- Nawet jak nie będziecie przy nim, to będziecie się za niego modlić.
- Będziecie czuli odpowiedzialność i szybko zrozumiecie, że te pierwsze 10 osób dziś mają DKB, ale w domu poprowadzą własny krąg i po 6 miesiącach będziecie w salce pierwszą grupą katechetyczną w parafii, choć będziecie korzystali z rozdziału i komentarza jak na DKB, a Słowo inaczej będzie Was formowało.
To będą takie relacje jakie w rodzinie są
między matką a dzieckiem, czyli trwałej i będzie was coraz więcej.
Ks. Jan Kruczyński