facebook
YouTube

ROK C – 32 NIEDZIELA ZWYKŁA - DNIA 10 LISTOPADA 2013

Czytania:
2 Mach 7, 1 – 2. 9 -14. 2
Tess 2, 16. – 3, 5.
Łk 20, 27 – 38.

 

Dzisiaj stawiamy sobie pytanie: czym byłoby życie bez wiary w zmartwychwstanie?

Byłoby istnieniem ku śmierci i ciemności.

A czym jest dla nas wiara w zmartwychwstanie Jezusa? Czy jest rzeczywiście centralną prawdą naszej wiary. Czy na niej opieramy swoją egzystencję. Ona jest kryterium autentyzmu naszej wiary !

Wielu bowiem chrześcijan traktuje Boga jako swego rodzaju pogotowie ratunkowe przywoływane w kłopotach tego życia. A przecież Paweł powiedział: ,,Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni pożałowania”/1 Kor 15, 19./

To jest wyrok wypowiedziany na takie chrześcijaństwo, które nie opiera się na wierze w Zmartwychwstanie Chrystusa. A to życie doczesne, choć ma być piękne, to jednak kończy się śmiercią. Dlatego zmartwychwstanie ma być rękojmią wszystkiego. Bez niego sakramenty nie miałyby żadnego sensu. Byłyby to puste znaki, nie wypełnione żadną mocą.

Tylko dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa ma sens nasz chrzest, sakrament pokuty i Eucharystia, która daje nam życie wieczne. Ono daje nam łaskę by zdobyć się na bezinteresowną miłość. Gdyby nie życie wieczne, to każdy miałby tylko jeden cel w życiu: jak najwięcej używać i jak najwięcej mieć dla siebie. Bez tej wiary załamalibyśmy się w obliczu cierpienia, a śmierć byłaby rozpaczą i pogrążeniem w mroku nieprzeniknionym.

A więc z miłości do nas Chrystus odwrócił ten przykry stan po grzechu. Przychodzi do nas w łasce chrztu i z Jego woli raz na zawsze jesteśmy wszczepieni w rzeczywistość zmartwychwstania. On, Jezus raz na zawsze przyjął na siebie człowieczeństwo każdego z nas i uwolnił każdego za darmo od prawa śmierci. W tej ludzkiej naturze On, jako pierwszy istnieje i żyje na wieki wieków i nigdy już nie może umrzeć. Raz umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał i w Nim żyje każdy, kto wierzy. Już od Niego nikt nas nie może odłączyć. A celem naszego życia jest włączenie się dobrowolne w tę rzeczywistość, która jest i trwa niezależnie od nas.

Moc

Z Niego, z Pana życia płynie też w Tobie wszelka moc do życia z Nim już teraz, jak to widzieliśmy w pierwszym czytaniu. Dlatego On powiedział: „Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi . . .Oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata.”

Uczyniliśmy, wchodząc do kościoła znak krzyża i czynimy to całe życie. Odnawiamy w ten sposób nasze przymierze z Bogiem przez Jezusa Chrystusa. A ponieważ jest Bogiem, to przymierze to nie może być udaremnione. I tak trwamy w tym przymierzu zachęcani Duchem wiary. Pogłębiamy to przymierze przez modlitwę i słuchanie Słowa Bożego. I jak się ta rzeczywistość rozwija w nas, to moment śmierci jest wejściem do pełni i nie może być przeżywany w smutku, ale w pewności w zmartwychwstanie, które tak mocno wyznawało siedmiu braci męczenników w czasach niewoli greckiej. O ich mocy świadczy fakt, że Grecy nie wymagali od nich wyrzeczenia się wiary w Boga, ale tylko sprzeniewierzenia się pewnemu, zdawałoby się nieistotnemu przepisowi dyscyplinarnemu.

A skoro Słowo Boże trwa na wieki, to i dzisiaj jesteśmy świadkami zmartwychwstania, które miało miejsce w niedzielę. Ona, niedziela, zrodziła się z wydarzenia opisanego w Ewangelii wg świętego Jana. Było to pierwszego dnia tygodnia. Jezus przyszedł tam gdzie przebywali uczniowie, oni go nie szukali. On sam przyszedł i powiedział: Pokój wam! A po ośmiu dniach, kiedy wrócił znowu ten pierwszy dzień tygodnia, Jezus znowu stanął pośrodku nich i powiedział pokój wam. On uwielbiony Pan, może wchodzić wszędzie przez zamknięte drzwi i staje zawsze wśród nas. I to wydarzenie nieustannie powtarza się w niezliczonych wydarzeniach i w niezliczonych miejscach na świecie.

Czyni nas swoją wspólnotą, jedną rodziną. Uwidacznia się to przede wszystkim przez zostawienie grzechu i pojednanie się z Nim. Bo zobaczcie, taką moc by żyć w pojednaniu ze sobą, mamy od Niego, by we Mszy św. uczestniczyć w pełni czyli przystępując do Komunii św. Bo co może być lepszym znakiem stałej wiary w zmartwychwstanie jak nie łączność z Jezusem a nie z grzechem. A to wszystko jest przypieczętowane aktywnym udziałem w liturgii, a po Mszy św. w służeniu sobie nawzajem i rozgłaszaniu po całym „domu” Ewangelii o życiu Jezusa i Jego mocy.

Na co patrzeć – nie na biedę

Dodajmy kilka uwag. Kiedy człowiek myśli o zmartwychwstaniu, to jak ten saduceusz, kieruje uwagę na to czy tam będzie ciepło czy zimno. Zachowuje się jak przy oglądaniu nowego mieszkania. Zależy mu na tym by był ogród i panoramiczny balkon. Bo jak ci saduceusze boimy się, by nas nie pozbawiono tego co się nam należy. Dbamy o pewne szczegóły, które są dla nas w życiu wiecznym istotne. Interesują nas rzeczy, które powinniśmy od Boga otrzymać.

On natomiast nas nie interesuje. Tak dominuje mentalność kogoś, kto przychodzi odebrać nagrodę za trudy ziemskiej pielgrzymki.

Zapominamy, że Bóg nie daje odszkodowań lecz życie.

Zycie z Nim.

Nie chodzi o to jak się będą czuły nasze żony i co będzie w programie naszego pobytu w niebie.

Radość ze zmartwychwstania ma przenikać całe nasze życie i uczymy się tego stopniowo. Dlatego nowe przepisy przy sprawowaniu sakramentu pojednania we wspólnocie, kapłan przyjmuje wyznanie, nadaje pokutę i rozgrzesza. Nie napomina, nie strofuje nie karci, żeby przy tym pełniej było widać, że istotą tego Sakramentu jest pojednanie, jako zmartwychwstanie z grzechów, a to musi się dokonywać w klimacie radości. I to jest najważniejsze zmartwychwstanie patrząc od strony człowieka. Mamy codziennie przeżywać to zwycięstwo i ono jest najtrudniejsze.

Dlatego Paweł przestrzega, by pociechy i pokrzepienia nie szukać poza Chrystusem, w żadnych idolach, które wiele obiecują, ale prędzej czy później muszą rozczarować człowieka. Wiara w życie na wieki nigdy nie rozczarowuje. Właśnie o tę pociechę płynącą ze zmartwychwstania modli się Paweł dla swoich wiernych.

To jest nasze zadanie, szczególnie w tym miesiącu. Mamy tak żyć w pojednaniu i we wspólnocie by nie tracić czasu na niepotrzebne dyskusje, ale jak pisze Paweł ma nam nieustannie towarzyszyć pocieszenie i nadzieja zwrócona na wieczność. Amen.
Ks. Jan Kruczyński

Centrum Nowej Ewangelizacji

im.  Świętego Jana Pawła II
Witkowo Drugie
ul. Starowiejska 37
73-102 Stargard

Dyrektor Centrum Nowej Ewangelizacji

ks. Jan Kruczyński
tel. +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com

Nr konta bankowego

Jan Kruczyński
55 2490 0005 0000 4000 7145 3034

Biuro

Tel:  +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com