facebook
YouTube

ROK C – 23 NIEDZIELA ZWYKŁA – DNIA 8 WRZEŚNIA 2013

Czytania:
Mdr 9, 13 – 18b.
Fil 9b – 10. 12 – 17.
Łk 14, 25 – 33.


Czytania zaczynają się od pytania: „Któż z ludzi rozezna zamysł Boży albo któż pojmie wolę Pana?” Tych pytań jest tutaj więcej, aż w końcu Słowo Boga mówi, że wybawi nas od tych pytań Mądrość.

Zauważmy, że Pismo święte nie gani tego, co ziemskie, czy nie odrzuca trudnych pytań, ale łączy trudne kwestie z Mądrością i wtedy codzienność jest okazją do przychodzącej ci z pomocą łaski Bożej. Czyli im trudniejsza codzienna zagadka tym większa łaska czekająca na ciebie.

O tej czekającej łasce mamy więcej napisane w Ewangelii. Choć nie jest łatwą ją odczytać. Nie należy się sugerować, tym stosunkiem do ojca swego czy matki. Jezus tylko chce powiedzieć, że relacja do Niego jest tak wielka, że wartość naszych rodziców nie da się porównać z nieskończonością Boga.

To nie poniża nikogo. Daleki od tego jest Jezus. I On nie staje się daleki przez to, że jest Wcieloną dobrocią i siłą. I jak należy ustosunkować się do Niego to jest temat dzisiejszych czytań.

Wyprawa wojenna

Wyprawa wojenna może być czymś strasznym, ale to tylko przykład ukazujący, że nasze życie jest walką, ale nie na siły ludzkie, ale na siły pochodzące od Jezusa. Po ludzku zawsze mamy mniej wszystkiego, poczynając od cierpliwości, czy zdrowia a skończywszy na pieniądzach.

Ale wyruszając do pracy, do każdego zajęcia nie wychodzimy sami, ze swoimi siłami, ale do każdego dzieła zapraszamy Jezusa, nawet wtedy, gdy wydaje się nam, że sobie dobrze radzimy bez Niego. I wtedy, gdy On jest zaproszony do wykonania każdego dzieła to dokonuje się na każdym polu zwycięstwo. Bo dzięki Jezusowi, gdy się nie ociągamy to zawsze i On nas wspiera i nie przegrywamy.

Wyrzekanie się znaczy tutaj wyrzeczenie się przekonania, że to my zrobimy, to nic innego jak silne postawienie na Jezusa, ale nie jest to bierne czy ślepe działanie. Jest to świadome działanie w danym kierunku z mocnym zaufaniem i przekonaniem, że nie jestem na straconej pozycji. Ja patrzę na Jezusa i nigdy nie przegrywam, gdy Jemu oddaję chwałę i to jest wyrzeczenie się we właściwym sensie. Tylko On niech odbiera chwałę.

Amnezja

A więc mamy wspólnotę z Jezusem, to wspólnota w Duchu Świętym, która przebija fasadę ludzkich zachowań.

Duch Święty wchodzi do głębi każdego z Was i on woła: przyjdź Panie, bo w tej dziedzinie Ciebie nie ma!

I tak wierzący wzrasta do prawdziwego Obrazu – a jest Nim Jezus !!!

I wtedy jesteśmy sobą. A narzędzie – kapłan wraz z oddanymi sobie wiernymi „prostuje” każdego – jak blacharz karoserię samochodu po wypadku – do obrazu Jezusa, który jest w nas. I odwołujemy się do obecnego Jezusa w nas mówiąc: Boga się nie boisz! I tak zaczynamy czuć się jak człowiek. Odchodzimy powoli od obrazu własnego o sobie samym. Od życia idolami od życia wyobrażeniami o sobie a wracamy do obrazu, którym jest Jezus.

Jak chcemy zmienić osobę, to musimy się odwołać do Boga, który jest w niej. I ten obraz ma moc leczenia Ciebie. I to ziarno zmienia Ciebie.

Jezus sam Ci ukaże, co masz robić, bo jak my to ukażemy, to będzie to niedokładne.

Kiedy ktoś przychodzi z problemem to możemy mu powiedzieć, to tu daj a to tak rób. A tak w końcu to nie płacz. Jest to taki stan wprawiania kogoś w amnezję. To jest chwilowy przeszczep nowej świadomości, którą ta osoba ma, gdy się z nią kontaktujemy, ale kiedy ta osoba wyjdzie na ulice to znowu na nowo zacznie płakać. Taka posługa wymagała by nieustannego pielęgnowania i bycia z tą osobą. A tu chodzi o uwolnienie życia, które jest w niej samej i ono nie da się porównać z chwilowym zaleczeniem objawów.

A więc mamy modlić się z nią i tak Jezus zostanie rozbudzony w Niej.

I tutaj potrzebna jest wytrwałość współpracy z Jezusem, bo tylko przygoda bycia Jego uczniem jest godna tej nazwy, gdy ożywiana jest wolą doprowadzenia jej do końca.

Nie mamy tutaj do czynienia z dziedziną, w której zadania można by wykonać tylko połowicznie.

Dzieło niedokończone nie jest połową dzieła, jest dziełem nie udanym. Wieża, której budowy nie dokończono, nie jest niepełną wieżą, jest budowlą, która wywołuje uśmiech. Potrzebny jest też realizm. Nie jest realistą, kto mówi, że z moim sercem, z moimi nogami, z moją kondycją nie dotrę do celu. Realistą jest ten, kto daje mało ale wszystko co ma i wkłada w to całe serce. Dobrze, gdy mamy odwagę, bo ona jest cechą ludzi aktywnych. Pamiętajmy jednak, że Jezus dokładnie sprawdza nasz projekt, który mu przedstawimy. Decyduje się go dofinansować tylko wówczas, gdy widzi rozmach i odwagę naszych projektów. Gdy mu przedstawimy trudny projekt, „przyszłościowy” Bóg będzie mile zaskoczony.

O do głębi oddaje to Święty Paweł. Paweł zna Filemona, bogatego człowieka. On ma niewolników. Jeden z nich uciekł od swego Pana.

Z woli Boga trafia na Pawła, który go zewangelizował. Paweł tak głęboko jest z nim zjednoczony w radości pozyskania go dla Chrystusa, że praktycznie nie widzi już Onezyma, ale siebie w Nim jak w zwierciadle. I o to chodzi, byśmy wytężając nasze siły widzieli tylko Jezusa. I dlatego mówi do Filemona: uważaj ja przychodzę w osobie Onezyma, a jak go potraktujesz? Myślę, że jak mnie. I to jest właśnie udany projekt. Polega on na tym, że Paweł spotyka Onezyma w więzieniu rzymskim, przez niego łaska Pana nawraca go i więzień wraca skąd uciekł, a nie zostaje z Pawłem. Co więcej idzie ze swoim piętnem niewolnika do domu skąd uciekł w pełni nadziei, że Filemon jest pełny łaski Jezusa i przyjmie go jako brata i tak te mały przykład prowadzi nas do zaufania Jezusowi w każdej małej i wielkiej sprawie. Amen.

Ks. Jan Kruczyński Witkowo dnia 8 września 2013

 

Centrum Nowej Ewangelizacji

im.  Świętego Jana Pawła II
Witkowo Drugie
ul. Starowiejska 37
73-102 Stargard

Dyrektor Centrum Nowej Ewangelizacji

ks. Jan Kruczyński
tel. +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com

Nr konta bankowego

Jan Kruczyński
55 2490 0005 0000 4000 7145 3034

Biuro

Tel:  +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com