Jesteśmy obecnie na większym terytorium. Nie jest to już winnica, jako małe gospodarstwo a nawet nie jest to już jedno państwo Cyrusa, czy Izrael, ale cały świat. Jezus pokazuje swój powszechny i uniwersalistyczny zasięg. Jemu podlega wszystko. Mamy do czynienia z większą winnicą, a zarazem z większym rozmiarem sprawiedliwości społecznej. Ta sprawiedliwość – jak widać tu i wcześniej – jest głęboko wpisana w ludzką naturę. Choć każdy jej brak mocno odbija się w życiu jednostki to jednak my wierzący mamy nadzieję, że znajdziemy w tym dzisiejszym Słowie właściwe wskazania.

W pierwszym czytaniu dowiadujemy się, że Bóg jest potężnym władcą i historia zbawienia Izraela nie przebiegała z pominięciem pogan. Przeciwnie poganie i ich władcy niejednokrotnie stawali się niezwykle skutecznym narzędziem w ręku Boga. Jeśli Bóg dopuścił, by król babiloński Nabuchodonozor uprowadził Izraelitów, jako niewolników, na wygnanie, to ten sam Bóg sprawił, by król perski pozwolił powrócić ich potomkom do Ziemi Obiecanej. Zarówno poniżenie jak i wywyższenie jest Jego dziełem i testem sprawdzającym, co tak naprawdę tkwi w sercu człowieka. Jedno i drugie służy człowiekowi. Najpierw Bóg osiąga nawrócenie i to w ten sposób, jak już nie ma innego sposobu, a potem przywraca człowiekowi należne dobra. On, Bóg jest władcą i czyni co chce z władcą ówczesnej ziemi Cyrusem. Bóg daje mu imię, godność i władzę, chociaż Cyrus przedtem nie znał jedynego Boga. Co więcej, Bóg troszczy się o siły i wszelkie dobro, by jego pomazaniec – bo tak Bóg nazywa Cyrusa – mógł być na ziemi odbiciem Boskiej potęgi. Tylko Bóg jest Panem i powoli Naród Bożego Wybrania przekonuje się o tym.
W druga - w analizie – jest Ewangelia. Jezus nie potępia władzy. Potwierdza tylko zakres każdej z nich. Cezar ma swoje prawa a Bóg ma swoje. Chodź nam się wydaje, że jest inaczej, jest w tym wszystkim głęboki porządek.
Trzeci w analizie
Trzeci w analizie to List Pawła do Tesaloniczan. Paweł jest zawsze konkretny. Daje odpowiedź na pytanie co ma robić chrześcijanin, gdy jest tyle zła, gdy upada moralność władcy? On, Paweł daje prostą odpowiedź: starczy dla zachowania tego porządku, trzymanie się Prawdy nauki Jezusa i przekazywanie jej w mocy Ducha Świętego, tym, którzy jej nie znają, łącznie z władcami tego świata. Jej, tej mocy podporządkują się wszyscy i zapanuje nad światem jedyny Pan i Król wszystkich, Jezus Chrystus.

Właśnie Jezus Chrystus ma władzę nad Królami, nad Tesaloniczanami, nad Faryzeuszami, nad wszystkimi i nad nami. I ma ją dzisiaj. I my możemy i dzisiaj doświadczyć czegoś przeciwnego. Co to jest? A jest to niesamowita niesprawiedliwość i ty lepiej znasz jej rozmiary. Ja tylko z punktu widzenia wiary mogę zrobić syntezę dziejów i powiedzieć, że ludzkość po grzechu szukała wyjścia ze złej sytuacji. Ludzie zawsze wychodzili od faktu, że jedni mają za dużo, a drudzy za mało, albo jedni są panami a drudzy niewolnikami, jak kto chce. Większość ludzi miała jedno rozwiązanie. Jakie? Knuła spisek, zbroiła się potajemnie i przeprowadzała rewolucję. Owocem jej był przewrót. Panowie stali się niewolnikami, a niewolnicy panami. Był też wyzysk człowieka przez człowieka, a po przewrocie – rewolucji - było odwrotnie: był wyzysk człowieka przez człowieka!

Widząc to wszystko, dzisiejsza nauka płynąca ze Słowa, nie głosi jakiegoś światopoglądu. My za świętym Pawłem, głosimy Chrystusa, Który jest dla wszystkich jedyną wartością, która decyduje o ich szczęściu i z tego wynika obowiązek głoszenia Ewangelii, bo my wiemy, że im – czyli i panom i niewolnikom - to jest potrzebne do szczęścia. Robimy to dla całej ludzkości, odkupionej przez Jezusa, bo bez Niego nikt nie może znaleźć szczęścia.

Ewangelia głosi, że nie jesteśmy niewolnikami ale synami. Taka świadomość przezwycięża lęk. Jezus powiedział: „nie jesteś już niewolnikiem lecz synem”. Szerzej o tym powiedział Jezus w Ewangelii wg Jana 8, 31 – 36.:

„8:31 - Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami

8:32 - i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.

8:33 - Odpowiedzieli Mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakże ty możesz mówić: Wolni będziecie? 

8:34 - Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.

8:35 - A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz Syn pozostaje na zawsze.

8:36 - Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni.”

Dla uznającego Jezusa jako Pana, nie ma już alternatywy niewolnik – pan, lecz niewolnik – syn. Bo jednak dominująca stara koncepcja, sprawia, że mimo naszej wiary i to słabej, tak się to nam potocznie kojarzy: jestem niewolnikiem więc muszę być panem, bo w ten sposób jestem wyzwolony i mogę panować. Gdyby tak było, to byłaby to tylko zmiana ról, byłby kto inny panem i kto inny niewolnikiem i byłoby to błędne koło. Pismo św. nie zna takiej alternatywy i mówi: nie jesteś już niewolnikiem lecz synem. Przezwyciężasz bojaźń i na tym polega wolność Synów Bożych, albo jak ktoś chce powiedzieć: dzieci Bożych. Pewnie, że życie nie znosi próżni i jakiś system musi panować i to nie zwalnia nas z walki o władzę, by było lepiej. Jeśli chcesz możesz te ostatnie 70 lat naszej historii uważać za czas podobny do niewoli babilońskiej Żydów. Tak i tak należy do czasu zaistnienia tego „Usynowienia” prowadzić konflikt kontrolowany, by umniejszać zło a powiększać dobro, zawsze mając na uwadze miłość do przewrotnych. Zawsze mając na uwadze pokojowe środki a jest ich w Ewangelii wiele. Nie możemy się zastraszyć mówieniem, że Kościół wtrąca się do polityki, bo przecież z drugiej strony patrząc diabeł wtrąca się do życia Polaków, a więc tak naprawdę, dwie religie walczą ze sobą. Po prostu diabeł i Bóg, oni toczą walkę pod przykrywkami: diabeł pięknych pań i garniturów i niezmienny Bóg w swoim Kościele i z wierzącymi w świecie, bardzo gorliwie broniącymi Ewangelii. Oni to dzisiaj i zawsze będą w telewizji i gdzieś w życiu poddawani różnym szykanom i niesprawiedliwym sądom. W tej naszej dziejowej scenie są i dzisiaj przewrotne pytania i dlatego Prawda i Moc Ducha odnosi coraz to większe zwycięstwo, bo z przewrotnością zmierzają się ludzie coraz bliżej stojący Chrystusa, którzy jak Chrystus coraz lepiej rozwiązują trudne kwestie tak, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, co do uznania właściwej drogi do dobra obu stron. Amen.