facebook
YouTube

Gorycz życia – czy musi tak być?

Chcę dzisiaj trochę napisać na temat czegoś, co jest udziałem nas wszystkich, w różnych okolicznościach, w różnych okresach naszej życiowej wędrówki - Gorycz życia.

Gorycz życia – czy musi tak być?

Chcę dzisiaj trochę napisać na temat czegoś, co jest udziałem nas wszystkich, w różnych okolicznościach, w różnych okresach naszej życiowej wędrówki - Gorycz życia. Często jest tak, że w chwili jakiegoś sukcesu, osiągnięcia czego, radosnego przeżywania, ni stąd, ni zowąd dopada nas coś, co powoduje, że radość sukcesu przemienia się w gorycz porażki.

         Tak było z Izraelitami po wyjściu z niewoli egipskiej. Właśnie świętowali wyjście z uciemiężenia, właśnie świętowali przejście przez morze, zwycięstwo nad Egipcjanami, a trzy dni później. Świętowanie zostało przerwane spiekotą na pustyni, wzmagającym się pragnieniem i gorzkimi wodami, do których w końcu dotarli.

Księga Wyjścia 15, 23-26  I przybyli potem do miejscowości Mara, i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie; przeto nadano temu miejscu nazwę Mara. Szemrał lud przeciw Mojżeszowi i mówił: Cóż będziemy pili? Mojżesz wołał do Pana, a Pan wskazał mu drewno. Wrzucił on je do wody, i stały się wody słodkie. Tam Pan ustanowił dla niego prawa i rozporządzenia i tam go doświadczał. I powiedział: Jeśli wiernie będziesz słuchał głosu Pana, twego Boga, i będziesz wykonywał to, co jest słuszne w Jego oczach; jeśli będziesz dawał posłuch Jego przykazaniom i strzegł wszystkich Jego praw, to nie ukarzę cię żadną z tych plag, jakie zesłałem na Egipt, bo Ja, Pan, chcę być twym lekarzem.

            Zamiast dalej patrzeć na Boga, który rozpoczął wspaniałe dzieła w ich życiu, spoglądali na gorzkie wody Mara i… zaczęło się wielkie szemranie. Zapomnieli,że Bóg panuje nad każdą sytuacją. Tymczasem, tekst ten mówi jasno: Bóg zna wszystko i nic nie uchodzi Jego uwadze!

Ewangelia wg Mateusza 10, 29-31  Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.

On wie, ile włosów na naszej głowie było, i wie ile jest dzisiaj i wie ile ich będzie za jakiś czas.. Bóg zna każdy patyk na pustyni, każde źdźbło trawy, każdy pyłek unoszący się w powietrzu. Bóg wie! Pan nie kazał Mojżeszowi znaleźć jakiś kawałek drewna, On wskazał konkretne drewno. 

Tak, jak Bóg zna każdy patyk gdziekolwiek, On zna ciebie. Nie jesteś numerem na niekończącej się liście ludzkości. On wie wszystko o tobie i o mnie. Chcę wam dzisiaj powiedzieć: Jeżeli czujesz się osamotniony, zagubiony, bezsilny, jak porzucony patyk na pustyni, niech dotrze to do ciebie – Bóg właśnie teraz spogląda na ciebie! Bóg ma też dla ciebie plan, o którym może nie wiesz.

Księga Jeremiasza 29, 11-14a  Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie. Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do mnie swe modlitwy, a ja was wysłucham. Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca. Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie - wyrocznia Pana - i odwrócę wasz los. 

Nie możemy ograniczać Boga w działaniu. Bóg tutaj posłużył się kawałkiem drewna. Innym razem – osłem. Jeszcze innym – rybą, albo dwoma chlebami. Nie ograniczajmy Boga! On tworzy drogę tam, gdzie jej nie ma. Izraelici tego nie wiedzieli. A czy ty wiesz?

Wróćmy do pierwszego tekstu. Izraelici właśnie widzieli moc Boga w Egipcie. Znaki i cuda. Bóg uwolnił ich z niewoli Egiptu przez przejście przez wody. Tak samo my przez wodę chrztu, jesteśmy wyprowadzeni z niewoli grzechu. Moc grzechu została złamana. Przez ofiarę Jezusa Chrystusa.

Kiedy Izraelici wędrowali po pustyni, Bóg prowadził ich w dzień w słupie obłoku, a w nocy w słupie ognia. Ten sam Bóg jest z nami.

Oczywiście nie zawsze wszystko się układa. Problemy w rodzinie, problemy w pracy, zapaść finansowa czy problemy zdrowotne. To wszystko jest nasza „Mara”. Ale Bóg jest tym, który zamienia gorycz w słodycz.

Kiedyś zapytałem kolegę z pracy, który często chodził wędkować: „Lubisz łowić?” „Nie, ale uciekam od żony”. To jest „Mara”. Bóg był w stanie to zmienić i zrobił to. 

Księga Przysłów 17, 25  Zmartwieniem ojca syn niemądry, goryczą - swej rodzicielki.

Ile goryczy przysporzyłem mojej mamie? Tylko ona to wie. Moje postępowanie, mój alkoholizm, przestępcze życie, w końcu bezdomność, to wszystko była „Mara” dla mojej mamy. Wiedziała, że sama jest bezsilna, nic nie może zmienić, więc prosiła Boga. Bóg wysłuchał jej modlitw, znalazł mnie w śmietniku w Hamburgu, wiele kilometrów od domu mojej mamy, wyciągnął mnie z bagna, uwolnił, uleczył i przywrócił matce syna. Syna, który był goryczą dla matki przemienił w słodycz. Taki jest nasz Bóg!

Bóg, kiedy doświadczamy goryczy ciągle wskazuje nam na pewne drzewo. Drzewo to znajduje się na Golgocie i zostało nasiąknięte krwią Syna Bożego. Tam, wraz z Jezusem zostały przybite nasze słabości. On wziął na siebie nasze przekleństwo, abyśmy mogli otrzymać pomoc z nieba.

Kiedy zrozumiemy doskonałe dzieło Jezusa na krzyżu, znajdziemy łaskę. Gorycz zamieni się w słodycz.

Apostoł Paweł napisał:

1 List do Koryntian 2, 2  Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego.

1 List do Koryntian 1, 18  Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.

 

Krzyż Chrystusa ma moc przemienić życie każdego, kto stanie pod krzyżem.

Pierwszą rzeczą, jaką Bóg objawił Izraelitom, kiedy wyprowadził ich z Egiptu nie było Dziesięć Przykazań. Pierwsze objawienie brzmiało: „Ja, twój lekarz”.

1 List Piotra 2, 24-25  On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości - Krwią Jego zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.

 Kiedy dopada nas gorycz, nie zapominajmy o drewnie, które Bóg wybrał. W Nim jest twoje uzdrowienie, uwolnienie, zaspokojenie potrzeb, przemiana. Krzyż Jezusa zawsze ma moc przemienić gorycz w słodycz.

Centrum Nowej Ewangelizacji

im.  Świętego Jana Pawła II
Witkowo Drugie
ul. Starowiejska 37
73-102 Stargard

Dyrektor Centrum Nowej Ewangelizacji

ks. Jan Kruczyński
tel. +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com

Nr konta bankowego

Jan Kruczyński
55 2490 0005 0000 4000 7145 3034

Biuro

Tel:  +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com