facebook
YouTube

5 NIEDZIELA ZWYKŁA
4 LUTEGO 2018, ROK B

CZYTANIA
Hi 7, 1 – 4.; 6 – 7.
1 Kor 9, 16 – 19.; 22 – 23.
Mk 1, 29 – 39.

 

Mamy dzisiaj do czynienia z pięknym wezwaniem do ewangelizacji. Choć w pierwszym czytaniu, nie jest łatwo odkryć to wezwanie, to jednak pełne niepokoju życie Hioba nie może nas zostawić w bierności. Nawiązując do proroczej misji z ostatniej niedzieli wiemy już do czego zmierza rola proroka. Pomaga ona uświadomić sobie ewangelizującemu, że głoszenie kerygmatu zmierza do zawiązania się małych grup uczniów, którzy później będą tworzyć fundament pod nową wspólnotę w parafii. Czym jest dzisiejsza Ewangelia? Jest ponownym wołaniem o tworzenie podstawowej bazy dla wspólnot. Jezus ucieka od efektownych uzdrowień i pokazuje przez to, że Słowo Boże samo w sobie jest czymś bogatszym i zawiera w sobie pełnię. Nie czyni tej pełni uzdrowienie. Jezus nie zadawala się czymś małym.

Przypomnijmy sobie wagę głoszenia

Gdy jeździłem po świecie, to zauważyłem, że Bóg działa potężnie, że idzie przebudzenie i jest widoczne i w Polsce. To dodaje mi otuchy. Czujemy się zachęceni, choć są problemy. Ale jak to widać w życiu Hioba, widzimy wielki głód Boga. I wiem, że nie tylko młodzi chcą go zaspokoić i doświadczyć w swym życiu Jezusa Chrystusa.
Wierzę, że Polska będzie miała największe przebudzenie duchowe w swojej historii.
I gdybyś był tego świadom, to trwałbyś przed Panem stale na kolanach. Zresztą coraz więcej ludzi to robi. Prawdziwi ewangelizatorzy wiedzą, że ludzie chcą doświadczyć Boga. Użyją tutaj jednej ze scen jaka miała miejsce w jednym parku koło Johannesburga. Nie tylko on, ale jak wiele innych okrył się złą sławą. Widziałem tam
jak sprzedawcy papierosów chcieli zgromadzić maksymalną ilość młodych, by mieć na nich oko. Policjant niby pilnujący porządku, mówi do mnie: dla leżących tutaj na ziemi, nie ma nadziei. Gdy ustawiliśmy sprzęt, grupa muzyczna przygotowywała się do śpiewu, wtedy jeden dziwny chłopiec chodził za mną i mówił, wynoś się stąd,
ty niszczysz nam interes. Ja zagniewałem się trochę na niego. Potem położył się na ziemi. Starał się usnąć. Zaczęliśmy grać. Większość była na „haju”. Po małej przerwie,
zobaczyłem tego, co mnie wyśmiewał. Po dobrej godzinie, zaprosiliśmy chętnych bliżej, do modlitwy oddanie życia Jezusowi. Ogłaszałem, co parę zdań, że Jezus może złamać Twój nałóg.


Ktoś zawsze podejdzie

TTen co podchodzi to osoba, której Jezus obmywa rany. W końcu i podszedł ten chłopak. Mówi wprost do mnie: proszę ciebie, kiedyś chodziłem do kościoła. Ale teraz już tam nic nie ma. Tam nie ma życia. Sam duchowny nie wierzy w to, co głosi.
Nie mogłem się z nim sprzeczać. On mówi: kiedy piję coś czuję. Młodzi chcą doświadczać życia. Dalej bełkocze: ty mówisz o wierze, ja nie wiem czym jest wiara.
Ja chcę Boga doświadczyć. Jeśli to, co głosicie jest Prawdą, to dlaczego, nie mogę przeżyć Go w sercu. Zobacz są tu studenci, przyjeżdżają tu, ale do kościoła nie chodzą. Gdybym mógł poczuć Boga! Ja chcę być na „haju” przez Boga . . . Dobrze pozwolę Ci modlić się nade mną. Ja chcę poczuć, że jest blisko mnie. Będę chodził i mówił o mocy.
Zapędził mnie w kozi róg!
On jest pod wpływem alkoholu. Ma serce nieskruszone. Położyłem rękę na jego głowę.

Modlitwa: Drogi Jezu, Ja nie mam mocy
Odpowiedz na jego modlitwę
Niech odczuje przemianę i Twoją obecność. . .

Zaczyna drżeć, krzyczy: czuję Bóg istnieje, On żyje . . . Jest prawdziwy, objął mnie w ramiona, przepraszam Cię, za to, że cię zbluzgałem. Biega po parku i krzyczy: i ty możesz przeżyć Boga…


Każdy wie, o czym mówię

Odczuwacie i wy Jego obecność. Będziesz wiedział, że to sprawia w tobie Duch Święty, że Jezus Chrystus to więcej niż krzyż i nauka. Jego słowo jest życiem i prawdą. Inny człowiek podszedł do nas i mówił, że rzucał na ludzi przekleństwa. Powiedział: potrzebuję Jezusa – co się stało? Długo zabawiałem się grami komputerowymi, nagle w nocy, zobaczyłem twarze demonów, jak wypełniają pokój i usiłowali wejść do mego serca. Nie wiedziałem, że oni chcą zawładnąć mną. Oni są rzeczywistością. To nie jest nic innego jak moc z piekła. I przypomniało mi się: wołanie z dzieciństwa: Jezus!!! Krzyknąłem: w imieniu Jezusa uciekajcie z tego pokoju. Powiedzieliśmy mu: kiedy serce Twoje jest pełne Jezusa, to nie ma w nim miejsca na niepokój, na strach. Po co był potrzebny diabłu ten człowiek?
Może miał zły umysł? Dlaczego usiłował cię opętać? Może zły byłeś od dziecka?
Nie, czytałem Biblię! Modliłem się!!! Wyjaśnię Ci dlaczego diabłu na tobie zależy. Jest powiedziane w Księdze przysłów: „Cudzołożnica dybie na cenne kosztowne życie człowieka, w którym kryje się potencjał” /Przysłów 6, 26./ Diabeł ściga tych, którzy są dobrzy !!!


Przyjrzyj się alkoholikowi

Patrząc na nich myślimy sobie: on jest do niczego. To jest zły człowiek. Społeczeństwo spogląda z góry na alkoholików!!! Społeczeństwo spogląda z góry na każdego, kto ma jakiś problem. Ja cieszę się, że Bóg nie tak patrzy na nich !!!


MATKA

Kiedyś przyszła do mnie matka. Miała trzech synów: 1 i 3 prowadzili się dobrze. Ale mam jednego chłopca – powiedziała do mnie - i ten pije. Przecież nie mogłam być złą matką. Wychowałam dwóch dobrych synów i ten łamie moje serce. I prawie z niego zrezygnowałam. Z niego nic dobrego nie wyrośnie. Matko jest akurat odwrotnie. Ten co pije, kryje w sobie największy potencjał, ze wszystkich. Dlatego diabeł usiłuje go zniszczyć. A teraz pomyśl ty. Udajesz się tu i tam. Pomału oddalasz się od Pana
Czy nie jest to prawdą, że w młodości kochałeś Jezusa. Czy nie było tak, że naprawdę modliłeś się. Czy nie wzywałeś gorąco Imienia Jezus? I chcę byście wiedzieli, że Bóg nie jest zły na nikogo. On tu nie stoi, by Cię uderzyć. On posyła Jezusa Chrystusa. Bóg Ojciec, wywyższy imię Jezusa Chrystusa w tobie. Posyła Ducha Świętego, by to się stało.
Duch Święty będzie mówić Ci prawdę o Tobie w twoim sercu, by Cię przekonać.
Jednych by przekonać, by wyspowiadali się z lekkich grzechów, innych, by zerwali z tym życiem w grzechu, jako stanem normalnym. Bóg zna każdą myśl jaka przychodzi ci do głowy. Jedni myślą, że nie warto chodzić tutaj, na ewangelizację. A to jest dla mojej matki!!!


Tymczasem Jezus kocha Ciebie, całą swoją istotą

On czuję Twój ból i wie, co ci dolega. On – Chrystus całego świata. On kocha każdego z 1 miliarda ludzi w Chinach. Nie jesteś zagubiony w tłumie. Nikt nie jest ważniejszy niż Ty… Oto jest czas, by ta miłość weszła do Twojego serca !!! Czy wiesz dlaczego Jezus umarł? Jest powiedziane, abyśmy nie musieli żyć dla samych siebie. Ja nie żyję nawet dla siebie czy dla ludzi!!! Ja żyję dla Jezusa Chrystusa. On umarł na krzyżu, abyśmy przeżyli resztę swojego życia dla Niego!!! Dla kogo ty żyjesz??? Ach powiedział mi jeden alkoholik: ty nie rozumiesz przez co ja przechodzę. Ja słyszę to od ludzi, którzy mają wiele problemów.
Wszyscy mówią o sobie. Każdy genialnie powtarza: ty mnie nie rozumiesz!
Każdy buduje swój jeszcze większy spichlerz mówiąc: jeszcze bardziej mnie nie rozumiesz!
Gdybyś był w mojej skórze postępowałbyś inaczej. Gdybyś był w mojej skórze, to byś na pewno zrozumiał. Wy wiecie, że alkoholik, którego tak nikt nie rozumie, weźmie pieniądze na mleko dla dziecka i wyda je na alkohol. Nie troszczy się o nikogo, tylko o siebie.


Kogo tu nie ma: obrażonych egoistów, którzy myślą tylko o sobie

To, co najbardziej cenimy w Ewangelizacji to nawet nie to, że dana osoba oddaje życie Jezusowi. Przychodzą do nas i mówią pomyślałem o swojej matce i największe wzruszenie dla nas rodzi się wtedy, gdy nawrócony przychodzi do rodziców i przeprasza ich za stare życie. Już nie był samolubem, ale wrócił do miłości do rodziców i do społeczeństwa. Jezus wkłada miłość do ludzi, to najwspanialsze życie dla innych. Dla Chrystusa Pana żyjemy. On chce wypełnić się czymś lepszym. Nigdy nie widziałem, by Jezus zabierając komuś papierosy, nie dał w zamian czegoś znacznie lepszego. Jak Jezus to robi? Czyni to samym sobą! On ma moc większą niż cały wszechświat. On ma moc nad każdym nałogiem. Moc nad nastrojem samotności i pustki. Ci, co chodzą z Jezusem doświadczają, że warunki im nie przeszkadzają. Ponieważ Jezus podnosi Cię ponad warunki. Kiedy chodzisz z Jezusem, nic nie może ci zaszkodzić i nikt nie może cię zranić. Ja kocham Jezusa, bardziej niż cokolwiek w świecie dla mnie On nie jest martwy. Jest On bardzo, bardzo żywy. I On jest bardzo mocno obecny w tym kościele dziś wieczorem. Chcę widzieć cud tutaj, by duchowe przebudzenie przeszło przez nasz naród.


Chrystus na mocą Słowa pokonuje złudzenie

Widziałem, że Amerykanie mają wiele i jeszcze im mało. Ktoś z nas powie, gdybym ja miał to co oni, byłbym szczęśliwy. To nieprawda! Mogę wam pokazać bogate domy, a to wśród nich jest największa ilość samobójstw. Szczęście to nie ma nic wspólnego z ekonomiką. Ono jest zależne od serca. Jezus jedynie zaspakaja moje serce. On cię nigdy nie zawiedzie. To nie znaczy, że ekonomia nie jest ważna Ale jak nie będzie równoległego duchowego przebudzenia, to te spichlerze ekonomiki budujemy na marne. To będzie tylko skorupka materializmu a w środku będzie pustka. W dziele Acta Sanctorum czytamy o takim wyznaniu św. Ignacego z Loyoli: „Gdy zajmowałem się sprawami światowymi odczuwałem wielką przyjemność, kiedy znużony zaprzestawałem ich odczuwałem smutek i pustkę. Kiedy natomiast modliłem się odczuwałem przyjemność nie tylko w trakcie ale i po modlitwie. Przez pewien czas nie uświadomiłem sobie tego, ale potem zobaczyłam jasno, że jeden rodzaj życia napełnia mnie smutkiem a drugi radością.” Bo to, czym gasi świat pragnienie, to rozbudza jeszcze większe pragnienie i temu nie ma końca. Czy chcesz, aby On zmienił twoje życie na wieki? Jezus staje się dla mnie droższy i lepszy z dnia na dzień i On zaspakaja wszystkie potrzeby w moim sercu i czynić to będzie również dla ciebie. On nie kocha mnie bardziej niż ciebie. On kocha nas wszystkich jednakowo.


MODLITWA

On wie o czym ty myślisz w tej chwili. On wie, że myśli Twoje wybiegają teraz do Niego. Ojcze niebieski ześlij Ducha Świętego na każdą osobę. Przebudź moje serce, daj mi swą nadzieję. Jezus bądź moją nadzieją i Panem, uwolnij mnie i oczyść z grzechów. Niech każdy w tym kościele, przeżyje obecność Jezusa w tym momencie. Duchu czyń swoje dzieło. By każdy wiedział, że Ty żyjesz i masz swoją moc.


Kto chce może przyjść, z wiarą, że cud dokona się w twoim sercu?

Czy wierzycie, że Jezus Chrystus jest obecny? Że Duch Swięty jest tu obecny. Nie bójcie się Jezusa – odbierajcie Jego miłość. Jeśli przyjdziecie do mnie – Ja przybliżę się do was. On policzył wszystkie włosy na waszych głowach. On wie co czujesz. Oddaj to Jezusowi. Drogi Jezus ześlij Ducha Świętego. Otwórz nasz duchowy wzrok, by każdy wyszedł przemieniony!!! Jezus będzie mówił do ciebie, niezależnie od tego jaki jesteś, On żyje tu, zmartwychwstał. On zniszczył całą moc zła. Jedna kobieta tylko płakała i włosami ocierała jego stopy. Jezus powiedział: odejdź w pokoju - wiara twoja uzdrowiła cię. Tak Bóg uzdrawia - przez wiarę - Ufam że on uczyni to, czego sam nie mogę, nie to co czuję czy widzę – ale to w co wierzę - On zna każdy twój grzech - ale chce byś się odwrócił od grzechu - On zbawi Cię - podnieś rękę - kto wierzy, że chce: Jezus bądź moim Panem. On zniszczy moc zła - przez Moc Bożą - Niebiański Ojcze - wyznaje Ci moje grzechy - jestem grzesznikiem - lecz ufam Ci - oczyść mnie z grzechów - poślij swego Ducha do mego serca - by dał mi moc żyć dla Ciebie i odwracam się od wszystkich moich grzechów - dziękuję Ci, że jestem Twoim. Twoja moc zły duchu została złamana nade mną w imieniu Jezusa Chrystusa. Dziękuję ci Jezu, że jesteś ze mną - Dziękuję Ci Duchu Święty - dziękuję Ci Jezu !!!

 
 

Ks. Jan Kruczyński, Witkowo Drugie, dnia 29 stycznia 2018

Centrum Nowej Ewangelizacji

im.  Świętego Jana Pawła II
Witkowo Drugie
ul. Starowiejska 37
73-102 Stargard

Dyrektor Centrum Nowej Ewangelizacji

ks. Jan Kruczyński
tel. +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com

Nr konta bankowego

Jan Kruczyński
55 2490 0005 0000 4000 7145 3034

Biuro

Tel:  +48 500 441 915
e-mail: jankruczynski@gmail.com